Od dawien dawna ludzie podrabiali różne produkty. Nie inaczej było i jest w przypadku zegarków. Im marka popularniejsza tym więcej na rynku różnego typu gorszych lub lepszych kopii. W tym miejscu należy od razu zaznaczyć, że noszenie wszelkiego typu podróbek (zwłaszcza świadome) jest, moim zdaniem, powodem do wstydu dla osoby noszącej.
Często myli się pojęcie repliki z podróbką (wiadomo, że pierwsze określenie brzmi znacznie bardziej dostojnie), jednak w przypadku zegarków nie można postawić znaku równości między tymi dwoma terminami. Repliką określić można jedynie zegarek stworzony przez producenta danej marki jako reedycję któregoś ze starych modeli. Dzieła innych wykonawców stworzone bez porozumienia z producentem należy określić podróbkami.
Wróćmy jednak do samej Omegi. Jej produkty były podrabiane już na początku wieku dwudziestego czego przykład można znaleźć w muzeum Omegi.
Przez lata produkowano różne podróbki na lepszych i gorszych werkach (w naszym kraju często można było spotkać takie wersje jak poniższa).
Niektóre miały nawet "sygnowane" werki":
Damskie zegarki mialy również swoje kopie:
W ostatnich latach ilość podróbek wyprodukowanych głównie na dalekim wschodzie przerosła wszelkie granice. Z początku najczęściej kopiowanym modelem był Constellation jednak obecnie podrabiane są niemal wszystkie możliwe modele.
Tanie podróbki rozróżnić łatwo. Przeszklone dekle ukazuja mechanizmy które z oryginalnymi nie mają nic wspólnego:
Tarcze chronografu wskazują datę:
A ogólny design wskazuje na wysoką kreatywność ich twórców:
Tego typu tanie podróbki wciąż dominują w naszym kraju. Są jednak podróbki znacznie lepsze (i, o zgrozo, jest ich coraz więcej), często zaopatrzone w szwajcarskie mechanizmy lub ich chińskie klony.
Takie zegarki rozpoznajemy po detalach na tarczy (głównie elementy luminescencyjne) lub poprzez otwarcie dekla (nie widziałem jeszcze dobrze podrobionego mechanizmu). Omega umieszcza także na swych produktach logo wypalane laserem na deklu.
Pamiętać należy jednak o tym, że kupowanie zegarków u niesprawdzonego źródła, bez odpowiednich dokumentów (każda nowa Omega powinna posiadać międzynarodową kartę gwarancyjną, kartę piktogramów i certyfikat chronometru, jeśli zegarek takowym jest) zawsze może okazać się nienajlepszą inwestycją.
Osobną grupą są tak zwane frankenwatche. Gdy jakiś starszy model staje się poszukiwany, a jego dostępność na rynku jest niewielka, zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał na tym zarobic. Frankenwatche to zegarki, które powstają najczęściej z oryginalnych części różnych innych zegarków danej firmy, jednak tarcza lub inne charakterystyczne elementy są podrobione w celu wprowadzenia w błąd klienta. Rozpoznanie tego typu praktyk jest najtrudniejsze gdyż wymaga często fachowej wiedzy i dostępu do szczegółowych danych producenta (numerów seryjnych i innych oznaczeń). Wśród najczęściej podrabianych zegarków tego typu są Omegi przeznaczone dla RAFu oraz różne modele Seamasterów (np. 300) oraz Speedmasterów (na werku 321).
AKTUALIZACJA 2021
Kolejne lata przyniosły rewolucję jeśli chodzi, o możliwości małoseryjnej produkcji bardzo wiernych kopii wszelkiego rodzaju produktów. Przystępne cenowo i niezwykle precyzyjne drukarki 3D sprawiły, że rozpoznanie podróbki bez dostępu do oryginalnego wzorca staje się wyzwaniem nawet dla fachowców. Wykorzystanie identycznych materiałów (np. ceramiki na pierścieniu) oraz wierne odwzorowanie mechanizmu powoduje, że jedynie detale, które wykańczane są ręcznie mogą przesądzić o oryginalności produktu. Oczywiście taka precyzja kosztuje i takie podróbki są oferowane za kwoty kilku tysięcy złotych. Niemniej etyczność ich posiadania jest tak samo wątpliwa jak w przypadku znacznie tańszych egzemplarzy.
Oto przykład podróbki, której jakość wprawia w zdumienie: